Wcześniejsze pokolenia nie przykładały zbyt dużej wagi do rozpoczynania pracy zawodowej w trakcie studiów. Z jednej strony ludzie jeszcze kilkanaście lat temu nie mieli takiej konieczności, z drugiej – często nie pozwalał na to wypełniony od rana do wieczora plan zajęć na uczelniach. Nierzadko też zdarzało się, że osoby, które czuły potrzebę rozpoczęcia pracy zarobkowej już podczas studiów, spotykały się z wyraźną niechęcią ze strony swoich wykładowców. Bywało też, że wykładowcy nie tylko nie pozwalali na elastyczne korzystanie ze studiów, ale też czasem utrudniali życie takich studentów wychodząc z założenia, że studenci są dla uczelni, a nie uczelnia dla studentów.
Obecnie coraz więcej studentów szkół wyższych pracuje prawie na pełen etat i już w trakcie studiów troszczy się o swoją zawodową przyszłość. Łączenie nauki z pracą, nawet w przypadku studiów dziennych, kiedy studenci wykorzystują na pracę wolne lub luźniejsze dni, jest zjawiskiem już dosyć powszechnym, szczególnie w późniejszych latach studiów. Młodzi ludzie zdają sobie sprawę z faktu, że dla pracodawców liczy się nie tylko dyplom ukończenia studiów, ale także praktyczna wiedza i umiejętności, które można zdobyć jedynie w pracy. W ten sposób mogą zyskać doświadczenie, dzięki któremu staną się atrakcyjniejsi dla przyszłych pracodawców, jako osoby znające zasady i dyscyplinę panującą w środowisku pracy. Ponadto osoba, która łączy pracą ze studiami odbierana jest jako dobrze zorganizowana i zdeterminowana.
Rosnące zapotrzebowanie ze strony studentów na łączenie nauki z pracą przyniosło też zmiany w relacjach na uczelniach. Osoba, która pracuje będąc na studiach nawet dziennych nie jest już negatywnie postrzegana przez wykładowców. Szczególnie uczelnie biznesowe, takie jak Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu, wychodzą naprzeciw oczekiwaniom tych studentów, którzy chcą łączyć studia wyższe z rozwojem zawodowym. Dlatego też ich oferta wielu uczelni biznesowych jest tak skonstruowana, aby jedno nie wykluczało drugiego. Ponadto nie tylko pracodawcy, ale również coraz więcej wykładowców dostrzega pozytywne aspekty takiego połączenia pracy ze studiami. Wiedza zdobyta na zajęciach oraz obycie z pracą i uzyskane w niej umiejętności przeplatają się nawzajem i uzupełniają, przynosząc korzyści zarówno w miejscu pracy, jak i na uczelni, a to skutecznie przekłada się na dalsze życie zawodowe.