Konkurencja na rynku urządzeń automatyzujących funkcjonowanie rolet, markizów i bram nie dotyczy wyłącznie samych napędów do tych urządzeń, ale także mechanizmów sterujących. Każda z firm biorących udział w tej rywalizacji próbuje przekonać do siebie klientów proponując nowe rozwiązania w tej dziedzinie.
Podstawowy podział dzieli piloty do rolet na ścienne i przenośne. Jakkolwiek silniki rurowe są zwykle sterowane przewodowo, coraz popularniejsze staje się sterowanie radiowe. Za przykład mogą tu posłużyć silniki do rolet PICO Cosmo i PRO Cosmo z oferty firmy Mobilus Motor, które mają wbudowane odbiorniki radiowe pracujące na częstotliwości 868MHz, z możliwością wczytania nawet do 9 nadajników. Firma oferuje szeroką gamę ergonomicznych sterowników o ciekawym wzornictwie. Łącznie obejmuje ona 4 serie pilotów: Cosmo G, Cosmo H, Cosmo L i Cosmo W. Pilot do rolet Cosmo G to kieszonkowych rozmiarów nadajnik osobisty. W skład serii H wchodzą 4 typy pilotów: Cosmo HT (pilot do rolet wyposażony w 9-kanałowy nadajnik z wyświetlaczem LCD oraz opcją automatyki czasowej), H24 w z wbudowanym ciekłokrystalicznym wyświetlaczem oraz prostsze w obsłudze piloty H1 i H5 (odpowiednio 1- i 6-kanałowe). Piloty z serii Cosmo L to nadajniki naścienne zaprojektowane tak, aby wkomponowały się w design serii LOGUS 90 firmy Efapel. Seria Cosmo W to nadajniki naścienne. Ofertę Mobilus Motor uzupełnia zewnętrzny odbiornik radiowy Cosmo E, który sprawdzi się w obiektach, w których zamontowano elektryczne silniki do rolet pozbawione sterowania radiowego. Wówczas Cosmo E może pełnić rolę centrali spajającej wszystkie te rolety w jeden system.
Poza zwykłą funkcją sterowania, piloty do rolet posiadają wiele dodatkowych udogodnień. Zazwyczaj sprowadzają się one do indywidualnego programu włączeń napędu. Teoretycznie możemy zaprogramować nasz system rolet tak, aby same zwijały się i rozwijały o określonych porach, nawet wtedy gdy w domu nie ma żadnego z mieszkańców. Rozwiązanie to nie jest jednak wolne od mankamentów, ponieważ proste piloty do rolet nie dają możliwości odczytu dokonanych nastaw ani wykonania testu kontrolnego. Dlatego użytkownik musi sam pamiętać, jakie ustawienie zaprogramował. Ustawienie takiego scenariusza dla rolet zajmuje sporo czasu, a po zaniku napięcia zasilającego wczytany program może się sam skasować. Oczywiście korzystanie z takiego systemu wiąże się też ze zwiększonym zużyciem energii elektrycznej.
Klienci często zadają sobie pytanie, czy zdecydować się na sterowanie przewodowe, czy też bezprzewodowe. Prima facie sterowanie radiowe wydaje się być bardziej wygodne, niemniej w praktyce okazuje się ono wygodne głównie dla osoby montującej całą instalację, co przyznają sami producenci. Wynika to z faktu, że pilot do rolet to urządzenie dość skomplikowane i wymaga włożenia pewnego wysiłku, aby nauczyć się z niego poprawnie korzystać. W przeciwieństwie do ściennego przełącznika łatwo go też zgubić lub uszkodzić. Należy też pamiętać, że rolety w oknach to jednak nie kanały w telewizorze i nie musimy ich zmieniać co chwilę.
